Follow Me @turkusowasowa

sobota, 6 sierpnia 2016

Emily Giffin - "Coś pożyczonego"

Autor: Emily Giffin
Tytuł: "Coś pożyczonego"
Tytuł oryginału: "Something Borrowed"
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 400



Darcy i Rachel to przyjaciółki "zza płotu". Znają się całe życie, razem chodziły do szkoły, po studiach razem wyjechały do Nowego Jorku zaznać świata oraz zwiększyć swoje perspektywy na lepsze życie. Łączyła je wielka przyjaźń, mimo iż one same stanowiły swoje przeciwieństwa: Darcy - niepokorna uczennica, ze złymi stopniami, nadrabiała urodą i wdziękiem oraz modnymi ubraniami. Rachel z kolei nie dbała o wygląd. Liczyły się dla niej wiedza i osiągnięcia, aby w przyszłości móc dobrze zarabiać i zyskać godziwe stanowisko prawniczki w wielkim mieście. Między przyjaciółkami wszystko dotychczas układało się znakomicie, aż do lata, kiedy to Darcy miała poślubić najlepszego kolegę Rachel, którego poznała w czasach studenckich - Dexa. Pod nieobecność przyjaciółki, Rachel zaczyna spotykać się z jej narzeczonym, a swoim bliskim kolegą. Dotychczasowa przyjaźń przeradza się w coś więcej, nad czym oboje nie umieją zapanować. Nieświadoma niczego Darcy również jednak skrywa swój sekret.

Książka "Coś pożyczonego" pisana jest w pierwszej osobie i całą historię opowiada nam Rachel. Dzieli się ona z Czytelnikami swoimi odczuciami, planami, marzeniami oraz zmartwieniami. Postrzegamy Rachel jako dobrą przyjaciółkę, która zawsze stoi na uboczu, w cieniu Darcy. To ta druga zbierała wszystkie pochwały, zdobywała najlepszych facetów, a w życiu miała wieczne szczęście i spotykało ją zawsze wszystko to, co najlepsze. Rachel już w podstawówce musiała ustąpić przyjaciółce, która zdobyła podobającego się jej chłopaka. Ten epizod zapoczątkował bierność Rachel i pokazał, jak ważna przez całe życie była dla niej Darcy, której to chciała oddać wszystko co miała i co mogła.

"Coś pożyczonego" to pierwsza część dwutomowego cyklu. Autorka idealnie ujęła tu pojęcie niezdrowej przyjaźni, w której jedna osoba jest wykorzystywana przez drugą. Mimo iż dziewczyny były ze sobą bardzo związane, Darcy zawsze udowadniała swoją wyższość nad Rachel. Potrzebowała tego, aby czuć się szczęśliwą. Niestety nie jest to taka przyjaźń i znajomość, którą warto utrzymywać na dłuższą metę. Osobiście bardzo denerwowała mnie postawa Darcy i było wiele momentów w książce, kiedy miałam ochotę krzyknąć do niej: "Ogarnij się dziewczyno!". Nie chciałabym mieć takiej przyjaciółki, mimo iż pozornie wydawałoby się, że jest to dobra powierniczka i rzetelna, słowna osoba. 

Moim zdaniem, ta książką jest jedną z lepszych napisanych przez Emily Giffin. Porusza istotny temat w intrygujący sposób i dzięki wielopłaszczyznowym, mocno zarysowanym postaciom, obrazuje nam dobrze całą sytuację i przytacza elementy życia dwóch przyjaciółek. Zdecydowanie polecam Wam sięgnięcie po tę pozycję jako pierwszą, jeśli macie ochotę na twórczość pani Giffin!



Ocena: 8/10



P.S. Niedawno odbyła się premiera najnowszej powieści Emily Giffin: "Pierwsza przychodzi miłość". Darmowy fragment możecie przeczytać TU. Moja recenzja już wkrótce na blogu!





Za egzemplarz dziękuję:

15 komentarzy:

  1. może być całkiem ciekaa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie słyszałam o tej autorce, ale z pewnością postaram się to niedługo zmienić. ;) Może ta pozycja akurat nie za bardzo mnie do siebie przekonuje (temat jakiś taki mało według mnie oryginalny, zaraz mi się przypominają wszystkie te tanie filmy młodzieżowe z typowym motywem: super laska i szaraczek = wielka przyjaźń oraz kolejny mega denerwujący motyw: "Jędzo, ukradłaś mi chłopaka, jak mogłaś, już cię nie lubię!"), ale rozejrzę się za innymi powieściami Emily Giffin.
    zaczarrowana

    OdpowiedzUsuń
  3. w sumie opis zachęcający, kupić raczej nie kupię, ale na pewno zapamietam tytuł, moze bedzie okazja przeczytania :D/Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak szukasz lekkich książek na wieczorki, to polecam :)

      Usuń
  4. O autorce słyszałam i już od jakiegoś czasu poluję na jej dzieła. :) Jednak tak czytam, i czytam, i czy jest możliwe że ta książka ma ekranizację? "Pożyczony narzeczony" zgadza się zarówno imionami jak i fabułą z tą książką. :)
    Film mi się podobał więc z jeszcze większą chęcią sięgnę po książkę.

    Pozdrawiam!
    Podróże w książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda na to, że tak! Szkoda, że tłumacz w książce i w filmie inaczej przetłumaczył tytuł :D Ale to tylko Polska... Stan umysłu.

      Usuń
  5. Fabuła wydaje się być interesująca :)
    Nie bardzo lubię książek obyczajowych/romantycznych, ale akurat po tę skusiłabym się sięgnąć. Wydaje się nie być zbyt banalna ;)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  6. O coś dla mnie! Lubie takie klimaty :) na pewno sięgnę w najbliższym czasie :) bardzo fajnie piszesz, chętnie jeszcze tutaj wrócę :)

    Truskaweczka (klik)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba książka nie dla mnie, ale spróbuje poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie się pewnie nie spodobają takie obyczajówki :P

      Usuń
  8. Och, to chyba książka wręcz idealna dla mnie. Jestem pewna, że bardzo mocno mogłabym się identyfikować z Rachel - sama trwam w takiej niezdrowej "przyjaźni", z której wciąż próbuję się uwolnić. Może być naprawdę ciekawa, zachęciłaś mnie, więc koniecznie po nią sięgnę.

    Pozdrawiam i po długiej przerwie zapraszam do siebie na nową recenzję, tym razem książki "Zanim się pojawiłeś" :)

    planeta-recenzji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to musisz coś z tym koniecznie zrobić! Trzymam kciuki!

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz, który nie jest spamem! Motywuje do dalszej pracy i pisania :)

Jeśli spodobał Ci się blog, zachęcam do jego obserwacji oraz odwiedzenia mnie w social mediach!