Jakiś czas temu miałam możliwość przedpremierowego przeczytania kontynuacji wspaniałego debiutu Sylwii Trojanowskiej - "Blisko chmur". Książka jest od niedawna dostępna w sprzedaży, zatem jeśli nie mieliście okazji przeczytać pierwszej części (tj. "Szkoła latania"), koniecznie nadróbcie zaległości. Moją recenzję na temat "Szkoły latania" możecie znaleźć TU.
W "Blisko chmur" główna bohaterka - Kaśka Laska z szarej myszki staje się prawdziwą... LASKĄ. Znacznie chudsza, w lepszej kondycji fizycznej i psychicznej (po rozstaniu z miłością jej życia - Maksem) kontynuuje wyzwanie, które przed sobą postawiła, nie chcąc pogrążać się w dopadającej ją co rusz przeszłości. Na początku jest ciężko - myśli o ukochanym Maksie oraz jego przepraszające wiadomości, którymi codziennie jest zasypywana utrudniają jej pozbieranie się po ciężkim i przytłaczającym rozstaniu. Bohaterce siły dodaje najlepsza przyjaciółka oraz mama, na którą warto zwrócić szczególną uwagę.
Pani Małgorzata Laska, która w "Szkole latania" była spokojną, wystraszoną i posłuszną mężowi kobietą, w tej części sagi otwiera się, stawia na swoim i pokazuje niezależność i determinację, chcąc być dobrym przykładem dla dorastającej córki.
Dzięki wsparciu najbliższych oraz feriach spędzonych u ukochanej ciotki w górach, Kaśka rośnie w siłę, skupiając się na swoim postanowieniu i zdrowym trybie życia, a odrzucając na bok miłosne rozterki.
Jeśli mam być z Wami szczera, to muszę powiedzieć, że obie książki pani Sylwii Trojanowskiej są niesamowite, piękne, niecodzienne oraz niosą ze sobą niejedno przesłanie. Każde słowo jest przemyślane, odpowiednio dobrane do reszty, tworząc wspaniałą, spójną całość. "Blisko chmur" pochłonęłam w ciągu dwóch wieczorów (gdyby nie to, że nazajutrz musiałam wcześnie wstać, to czytałabym do nocy) i byłam wielce rozczarowana, kiedy ją skończyłam, gdyż ... nie wiem co będzie dalej!!! Pani Sylwia napisała tak doskonałe zakończenie, że każdego dnia myślę o jej powieściach i zżera mnie ciekawość, co będzie się działo w ostatniej części tej sagi.
Podsumowując, "Blisko chmur" to rewelacyjna powieść o walce o przyjaźń, miłość i rodzinę. Zaskakująca historia i zwroty akcji sprawiają, że Czytelnik nie może oderwać się od lektury, nim jej nie skończy. Wielu z nas znajdzie odzwierciedlenie siebie i swoich problemów w bohaterach powieści i ich życiu. Książka ta zdecydowanie skłania nas do refleksji na temat tego, co powinno być dla nas najważniejsze i czym powinniśmy się kierować na co dzień.
W "Blisko chmur" główna bohaterka - Kaśka Laska z szarej myszki staje się prawdziwą... LASKĄ. Znacznie chudsza, w lepszej kondycji fizycznej i psychicznej (po rozstaniu z miłością jej życia - Maksem) kontynuuje wyzwanie, które przed sobą postawiła, nie chcąc pogrążać się w dopadającej ją co rusz przeszłości. Na początku jest ciężko - myśli o ukochanym Maksie oraz jego przepraszające wiadomości, którymi codziennie jest zasypywana utrudniają jej pozbieranie się po ciężkim i przytłaczającym rozstaniu. Bohaterce siły dodaje najlepsza przyjaciółka oraz mama, na którą warto zwrócić szczególną uwagę.
Pani Małgorzata Laska, która w "Szkole latania" była spokojną, wystraszoną i posłuszną mężowi kobietą, w tej części sagi otwiera się, stawia na swoim i pokazuje niezależność i determinację, chcąc być dobrym przykładem dla dorastającej córki.
Dzięki wsparciu najbliższych oraz feriach spędzonych u ukochanej ciotki w górach, Kaśka rośnie w siłę, skupiając się na swoim postanowieniu i zdrowym trybie życia, a odrzucając na bok miłosne rozterki.
Jeśli mam być z Wami szczera, to muszę powiedzieć, że obie książki pani Sylwii Trojanowskiej są niesamowite, piękne, niecodzienne oraz niosą ze sobą niejedno przesłanie. Każde słowo jest przemyślane, odpowiednio dobrane do reszty, tworząc wspaniałą, spójną całość. "Blisko chmur" pochłonęłam w ciągu dwóch wieczorów (gdyby nie to, że nazajutrz musiałam wcześnie wstać, to czytałabym do nocy) i byłam wielce rozczarowana, kiedy ją skończyłam, gdyż ... nie wiem co będzie dalej!!! Pani Sylwia napisała tak doskonałe zakończenie, że każdego dnia myślę o jej powieściach i zżera mnie ciekawość, co będzie się działo w ostatniej części tej sagi.
Podsumowując, "Blisko chmur" to rewelacyjna powieść o walce o przyjaźń, miłość i rodzinę. Zaskakująca historia i zwroty akcji sprawiają, że Czytelnik nie może oderwać się od lektury, nim jej nie skończy. Wielu z nas znajdzie odzwierciedlenie siebie i swoich problemów w bohaterach powieści i ich życiu. Książka ta zdecydowanie skłania nas do refleksji na temat tego, co powinno być dla nas najważniejsze i czym powinniśmy się kierować na co dzień.
Przy okazji pragnę przeprosić za dłuższą nieobecność na blogu, ale natłok obowiązków sprawia, że w sumie nie miałam czasu zasiąść przed komputerem i cokolwiek napisać. Ciągle biegam od pracy do pracy, od starego mieszkania do nowego... Samo życie :) Wybaczcie!
_______________________________________________
Za możliwość recenzji oraz napisania pierwszego blurba (znajdziecie go w książce!!!) pragnę serdecznie podziękować samej autorce - Sylwii Trojanowskiej oraz wydawnictwu Videograf.
_______________________________________________
Za możliwość recenzji oraz napisania pierwszego blurba (znajdziecie go w książce!!!) pragnę serdecznie podziękować samej autorce - Sylwii Trojanowskiej oraz wydawnictwu Videograf.
czytałam pierwszą czesc, jak będę miała okazję przeczytam drugą, ale kupić raczej nie kupię :)/Karolina
OdpowiedzUsuńMimo to polecam chociaż przeczytać! :)
UsuńSeria Sylwii Trojanowskiej dopiero przede mną, ale tyle dobrego o niej słyszałam, że muszę przeczytać ją jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Jeszcze nie czytałam pierwszej części, ale mam w planach :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce. Może kiedyś się skuszę. :) Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze pierwszej części, dlatego koniecznie muszę nadrobić zaległości ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :)
UsuńKiedyś jak znajdę czas na pewno przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://reading-mylove.blogspot.com
Twoja opinia jest kolejną, którą czytam o tej powieści, a która tak ją rekomenduje. Muszę sięgnąć po prozę autorki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń