PRZEDPREMIEROWO!!! Federico Moccia - "Tylko ty"

Należę do tych szczęśliwców, którym udało się otrzymać do recenzji przedpremierowo kolejną książkę wspaniałego autora Federico Mocci - "Tylko ty"! Przyznam szczerze, że na moich półkach leżą już dwie pozycje jego autorstwa ("Trzy metry nad niebem" oraz "Tylko ciebie chcę") i czekają, aż się nad nimi zlituję, ale jeszcze do nich nie dotarłam. Także mogę rzec, że z twórczością pana Mocci spotkałam się po raz pierwszy. Czy się polubiliśmy? Sprawdźcie!

"Tylko ty" to kontynuacja cyklu "Chwila szczęścia", ale śmiało można ją czytać jako oddzielną pozycję, gdyż nie znajdziemy tu żadnych niezrozumiałych dla nas wątków. W książce poznajemy Nicco oraz jego przyjaciela zwanego Grubym, którzy niedawno zakończyli swoje nieudane związki i poszukują nowej miłości, pragnąc jednocześnie przygód w swoim młodzieńczym życiu. Nicco nie może jednak zapomnieć o wakacyjnej miłości Ani - dziewczynie, która przyjechała z Polski na wakacje do Włoch. Razem z Nicco spędzili cudowne chwile we dwoje. Mimo iż on mówił jedynie łamaną angielszczyzną, a ona ni w ząb nie znała włoskiego, rozumieli się bez słów. On pokazywał jej Włochy, myśląc jednocześnie o swojej byłej dziewczynie, która go zostawiła, a Ania otwierała się przed nim coraz bardziej, dając mu w końcu swoje serce na dłoni, które on odrzucił.

"Dopiero kiedy coś stracimy, doceniamy, jak ważne to było."

Rozumiejąc swój ogromny błąd, Nicco w desperackim akcie, postanawia odnaleźć tajemniczą Anię, o której prawie nic nie wiedział i wraz ze swym przyjacielem wyrusza na jej poszukiwania do Polski. 

"Spoglądam w lustro: mam dwadzieścia trzy lata, jestem w Polsce i szukam miłości. To właśnie mogę o sobie powiedzieć, myślę, analizując swoją sytuację."

Po drodze poznają oni mnóstwo wspaniałych osób - być może ich przyszłych, długoletnich przyjaciół, którzy usilnie starają się im pomóc w odnalezieniu miłości życia Nicco, wzruszeni jego wyznaniem i historią jak z filmu. Nie zdradzę Wam jednak, czy poszukiwania zakończyły się happy endem oraz jak potoczyła się historia Grubego - tego musicie dowiedzieć się sami!

Książka warta jest przeczytania z kilku względów. Po pierwsze historia jest tak mile i płynnie napisana, że czyta się ją jednym tchem. Nie można oderwać się od lektury, a jej przeczytanie ułatwiają krótkie, kilku- (czasem kilkunasto-) stronicowe rozdziały. Historia Nicco na tyle mnie wciągnęła, że mocno kibicowałam mu przez całą książkę i zastygałam w trwodze w niektórych momentach bojąc się, jak się ta powieść skończy. 

Po drugie, nie oszukujmy się, chłopak, który podąża za dziewczyną przez pół Europy to skarb. Książę na białym koniu. Przecież każda z nas chciałaby, aby spotkała ją taka historia! 

- Czy wiesz, jak najlepiej sprawdzić, jak bardzo kogoś kochasz?- Nie.- Stracić go.

Po trzecie, styl pisania pana Mocci - zabawny, czasem pouczający, emocjonujący i niebanalny. Dobrze dobrane słowa powodowały, że czytając powieść na przemian chciało mi się to śmiać, to płakać. 

No i po czwarte - akcja książki dzieje się w naszym pięknym kraju, w takich miastach jak Warszawa, Kraków oraz Zakopane. Ciekawie czytało mi się opis tych miejsc z perspektywy cudzoziemca. Porównywałam doznania autora oraz bohaterów jego powieści z moimi, kiedy byłam, eksplorowałam i spacerowałam niejednokrotnie w tych miejscach.

Cieszę się, iż miałam okazję przeczytać tę książkę przed jej premierą (która nastąpi już 27 kwietnia!). Żałuję iż do tej pory nie przeczytałam innych pozycji tego autora. No i koniecznie muszę nadrobić poprzednią część tego cyklu, tj. "Chwila szczęścia"! Myślę, że historia będzie tak samo barwna i wciągająca jak w "Tylko ty". Jeśli wahacie się, czy sięgnąć po tę pozycję, to nie miejcie obaw - nie zawiedziecie się!

__________________________________________________________

Za egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza!