Follow Me @turkusowasowa

wtorek, 28 listopada 2017

Olia Hercules - "Kaukasis. Kulinarna podróż po Gruzji i innych krajach Kaukazu"

Autor: Olia Hercules
Tytuł: "Kaukasis. Kulinarna podróż po Gruzji i innych krajach Kaukazu"
Tytuł oryginału: "Kaukasis The Cookbook"
Przekład: Małgorzata Samborska
Wydawnictwo: Buchmann
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 240


Gdy usłyszałam o "Kaukasis" wiedziałam, że ta książka będzie gościła na moich półkach. A to z jednego prostego powodu: Ci, którzy śledzą mnie dłużej zarówno na blogu jak i na instagramie na pewno będą wiedzieć. A dla tych, którzy nie znają mnie na tyle długo - spieszę z odpowiedzią. Otóż kilka lat temu odbyłam dwutygodniową podróż po całej Gruzji, którą pokochałam całym swoim sercem. Gruzja to przepiękny, jeszcze dziewiczy kraj, a jej mieszkańcy są przecudowni, zawsze pomocni i mili. Ponadto codziennie próbując gruzińskich potraw, moje kubki smakowe przeżywały orgazm... Co tu więc dużo mówić. Zapraszam na moją opinię o "Kaukasis"!

Autorka książki z Gruzją ma wiele wspólnego. Jako dziecko zamieszkiwała rejony Kaukazu, często przeprowadzając się z rodziną z powodów konfliktów wojennych. Jako dorosła osoba, ceniąca tradycje i wartości rodzinne chciała odbudować historię i zapisać to, co przypominałoby jej o dawnych latach. Tak oto powstała ta książka, w której Olia Hercules zawarła wiele przepisów z kuchni gruzińskiej oraz innych kaukaskich krajów. Należy jednak zaznaczyć, że większość z nich jest własną interpretacją autorki, która próbowała odtworzyć znane jej dania. 

Każde z dań, czy przepisów opatrzone jest krótkim słowem wstępu. Pani Hercules tłumaczy, skąd wziął się u niej pomysł na danie, bądź jak go znalazła. Już same te historie są na tyle ciekawe, że mimo iż jest to książka kucharska, ma się ochotę przeczytać ją całą jak zwykłą powieść - tyle w niej bowiem pięknych historii i wspomnień. Cudowe i barwne zdjęcia dodatkowo wzbogacają "Kaukasis" i wzmacniają w Czytelniku poczucie świata, na którym skupia się cała "akcja". Żeby chcieć gotować potrawy kuchni gruzińskiej oraz krajów Kaukazu, trzeba niestety mieć pojęcie o tych regionach. Ich kuchnia jest bowiem mocno związana z historią tych narodów, jest poniekąd ich tradycją, a niektóre przepisy przekazywane z dziada pradziada stanowią sekret.

Podziwiam zawziętość autorki, która w swojej książce przedstawiła niezliczone ilości przepisów tak ciekawych, a czasami dość skomplikowanych dań. Wiele z nich jest jednak bliskich memu sercu i cieszę się, że w końcu ktoś odkrył gruzińskie tajemnice i podał na tacy przepisy na jedne z lepszych dań, jakie miałam okazję jeść w życiu. Moimi ulubionymi daniami, które miałam okazję jeść w Gruzji były chinkali (których zrobienie wydawało mi się tak skomplikowane, że nigdy nawet nie podjęłam próby, by odtworzyć je w swoim domu), różnego rodzaju chaczapuri, czy mcwadi (kawałki wieprzowiny z rusztu). Dzięki książce "Kaukasis" mam niepowtarzalną okazję odtworzyć te dania! Składniki są łatwe do zdobycia i nie wymagają wycieczek po 10 sklepach, by je zdobyć. Samo przygotowanie potraw też nie jest aż tak skomplikowane, jak mi się wydawało. 

Jestem bardzo wdzięczna autorce za tak fachowe podejście do tematu kuchni gruzińskiej. Nie spodziewałam się, że ta książka może być aż tak dobra i że przepisów będzie aż tyle! Przyznam szczerze, że do tamtejszej kuchni podchodzę z rezerwą, gdyż boję się, że dania nie będą smakowały tak, jak oryginalne, które miałam okazję jeść (do dziś odwiedziłam tylko jedną gruzińską restaurację w Krakowie przez wzgląd na to, iż byłam pewna, że nie dostanę tego, co dostałam w Gruzji - miałam rację). Nie chcę popsuć sobie wspomnień i tych niesamowitych smaków, które tak pobudzały kubki smakowe. Do tego gruzińskie wino z beczki... Coś nieprawdopodobnego!

Jeśli nie mieliście okazji próbować dań kuchni gruzińskiej czy innych krajów Kaukazu to serdecznie Wam polecam najpierw wybranie się w tamtejsze rejony, by samemu móc się przekonać o jej magii, gdzie diabeł tkwi w szczególe. Nie da się słowami opisać wyglądu, czy smaku tych dań. To trzeba po prostu poczuć, zobaczyć i zjeść! Mam nadzieję, że książka "Kaukasis" ułatwi mi powrót do tych pięknych chwil spędzonych w cudownej Gruzji i że moje dania będą choć trochę podobne do tych oryginalnych. Cząstka Gruzji już na zawsze pozostanie we mnie, a być może teraz będę ją mogła mieć również na talerzu 😋


Wasza Ann


Ocena: 9/10


- - -
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Buchmann.









7 komentarzy:

  1. Nigdy nie byłam w Gruzji, więc nie mam możliwości wczuć się w przepisy zawarte w tej pozycji czy emocje związane z Twoimi wspomnieniami :) Jednak cieszę się, że lektura tej pozycji sprawiła Ci wiele radości i dała poczucie możliwości powrotu do miejsc i smaków, które kojarzą Ci się tak pozytywnie :)

    she__vvolf 🍂🐺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zdecydowanie. Udany powrót choć na chwileczkę! :)

      Usuń
  2. Kulinarna podróż do wspaniałego miejsca bez wychodzenia z domu.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To musi być przyjemna pozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm, nigdy nie interesowałam się tymi terenami a jako, że lubię odkrywać nowe miejsca wzbudziłaś we mnie coś rodzaju głodu wiedzy na ten temat. Pewnie w najbliższym czasie ie uda mi się do Gruzji wybrać, ale zachęciłaś mnie do zgłębienia wiedzy na temat tej kultury.

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który nie jest spamem! Motywuje do dalszej pracy i pisania :)

Jeśli spodobał Ci się blog, zachęcam do jego obserwacji oraz odwiedzenia mnie w social mediach!