Follow Me @turkusowasowa

sobota, 2 grudnia 2017

Karolina Wilczyńska - "Zamarznięte serca"

Autor: Karolina Wilczyńska
Tytuł: "Zamarznięte serca"
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 309


"Zamarznięte serca" to druga powieść z cyklu "Rok na Kwiatowej" autorstwa Karoliny Wilczyńskiej. Przyznam, że nie czytałam pierwszego tomu i miałam obawy, czy będę w stanie w pełni zrozumieć historię bohaterek, ale okazało się, że nie było z tym najmniejszego problemu. Powieść napisana została tak, że swobodnie można ją czytać bez znajomości "Wędrownych ptaków". 

Historia "Zamarzniętych serc" skupia się głównie na Lilianie, która pod swój dach przyjmuje nastoletnią kuzynkę. Agnieszka - tak jej na imię, sprawia wiele problemów wychowawczych: nie chodzi do szkoły, ucieka z lekcji, a nawet domu. Pewnego razu oskarża partnera Liliany o gwałt. Zrozpaczona bohaterka książki nie wie, komu wierzyć, gdyż Janusz nie przyznaje się do zarzuconego mu czynu. Liliana zwraca się z prośbą o pomoc do swoich trzech przyjaciółek z Kwiatowej: Róży, Wioli i Malwiny, gdyż sama nie ma doświadczenia z dziećmi, ani tym bardziej nastolatkami. Te starają się pomóc rozwikłać ciężką sytuację koleżanki i jej podopiecznej. Przy okazji poznajemy też różne aspekty i wątki z życia pozostałych bohaterek książki, gdyż każda z nich występuje w roli narratora opowiadającego historie i przeżycia ze swojej perspektywy.

W "Zamarzniętych sercach" zaskoczył mnie sposób prowadzenia narracji. Nie dość, że narratorów było czterech (każda z przyjaciółek), to każdy zwracał się do Czytelnika bezpośrednio w taki sposób, że ma się wrażenie, iż bohaterki książki siedzą z nami na kawie i opowiadają nam, co się im przydarzyło. Już dawno nie spotkałam się z taką narracją i przyznać muszę, że bardzo mi się ona podobała. Czułam się bardzo związana z dziewczynami w czasie lektury i szkoda było mi się z nimi rozstawać. Bohaterki, mimo że każda różna, o innym charakterze i sposobie bycia, są bardzo przyjazne i od razu ma się ochotę z nimi zaprzyjaźnić. 
W książce znajdziemy wiele problemów i poszukiwań ich rozwiązania: od dręczącej przeszłości, która niespodziewanie wraca, poprzez nieśmiałość i nieporadność w pracy, która miała być spełnieniem marzeń, po trudności życia w mieście dla osoby pochodzącej ze wsi.

Mimo wielu wątków, które autorka poruszyła w "Zamarzniętych sercach", książkę czyta się ze zrozumieniem i bez problemów. Czytelnik nie musi zastanawiać się nad kwestiami, których może już nie pamiętać na przykład z początku książki. Wszystkie wątki są spójne, dobrze przedstawione. Ma się wrażenie, że słuchamy historii życia opowiedzianej nam przez koleżankę. Jest to naprawdę niesamowite uczucie i uważam, że taki rodzaj narracji bezpośredniej powinien częściej pojawiać się w literaturze obyczajowej.

Książkę tę serdecznie polecam fanom autorki, ale nie tylko. Ja nie znając twórczości pani Karoliny, przeczytałam jej książkę i nie zawiodłam się. Była to przemiła lektura, towarzysząca mi długimi już, chłodnymi wieczorami. Z chęcią jeszcze raz spotkałabym się z przyjaciółkami z ulicy Kwiatowej!


Wasza Ann


Ocena: 8/10


- - -
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.










5 komentarzy:

  1. Planuję lekturę książki, kiedy za oknem pojawi się snieg.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już od paru dni za oknem nieustannie widok śniegu :D

      Usuń
  2. Być może skusiłabym się na ten tytuł za sprawą intrygującej narracji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jest nietypowa :) (bynajmniej nie zdarza się często wśród książek, które czytam)

      Usuń
  3. Bardzo lubię wielowątkowość powieść i ten typ narracji. Cały opis brzmi ciekawie i jeśli ją dorwę to zacznę od drugiej części, bo wydaje mi się, że pierwszej jest już w Internecie za dużo. :)

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który nie jest spamem! Motywuje do dalszej pracy i pisania :)

Jeśli spodobał Ci się blog, zachęcam do jego obserwacji oraz odwiedzenia mnie w social mediach!