Follow Me @turkusowasowa

wtorek, 25 października 2016

PRZEDPREMIEROWO! Tarryn Fisher - "Mimo twoich łez"

Autor: Tarryn Fisher
Tytuł: "Mimo twoich łez"
Tytuł oryginału: "Dirty Red"
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 314



W kolejnej części trylogii - "Mimo twoich łez" poznajemy dalsze losy Leah, Caleba oraz Olivii. Pierwszy tom niesamowicie mnie wciągnął i z niecierpliwością oczekiwałam kontynuacji tej historii. Leah, jako żona Caleba usilnie walczy o jego względy, gdyż nawet w małżeństwie nie czuje się pewnie. Żyjąc strachem przed utratą ukochanego, decyduje się na dziecko. Niestety mała Estella zamiast połączyć i wzbogacić ich związek, staje się kością niezgody. Do tego na horyzoncie pojawia się Olivia - dawna ukochana Caleba. Czy z wszystkich intryg, kłamstw, nieszczerości i pochopnych decyzji może wyniknąć coś dobrego?

Podczas gdy w pierwszym tomie mogliśmy poznać całą historię oczami Olivii, w "Mimo twoich łez" opowiada nam ją Leah. Przyznam szczerze, że nie pałałam wielkim entuzjazmem do Leah czytając pierwszy tom. Uważałam ją za intrygantkę i manipulantkę. Kibicowałam Calebowi i Olivii. Po przeczytaniu tego tomu mój punkt widzenia i stosunek do bohaterów radykalnie się zmienił. Poznajemy bowiem Leah od całkowicie innej strony. Widzimy jak bardzo kocha swojego męża i jak boi się go stracić. Chce utrzymać go za wszelką cenę i często postępuje wręcz irracjonalnie. Caleb natomiast, którym byłam tak oczarowana w "Mimo twoich win", zaczął być dla mnie potwornym oszustem, który nie liczy się z uczuciami innych osób. Sam nie wie, czego w życiu chce, wydaje się być pogubiony, bierny i niepewny swoich uczuć. 

To wszystko pokazuje nam, jak dobrze Tarryn Fisher potrafi kreować psychikę swoich bohaterów oraz ich wizerunek. Historia opowiedziana nam wcześniej przez Olivię znacznie różni się od tej przedstawionej przez Leah. Czytelnik nie jest w stanie już ocenić, komu może wierzyć, komu zaufać. Nawet Caleb, który wydawał się nam porządnym i lojalnym mężczyzną, już taki nie jest. Uwielbiam styl pisania autorki i przedstawiania przez nią faktów dotyczących nie tylko teraźniejszych wydarzeń, ale także przeszłych. Dzięki retrospekcji możemy śmiało stwierdzić, iż wszystkie cechy, które posiadają bohaterowie mają poniekąd korzenie w ich przeszłości i wzorcach, które niekoniecznie były dobre, a które posiadali oni w kluczowych momentach swojego życia. Mimo usilnych starań, realizacji swoich marzeń i wydawałoby się szczęśliwego życia widzimy, iż nie można zmienić swojej przeszłości, tego skąd pochodzimy i jaki wpływ miało na nas środowisko, w którym się wychowywaliśmy. 

Tarryn Fisher w swojej książce pokazuje, iż kiedy wydaje nam się, że mamy wszystko, to tak naprawdę nie mamy nic. Niczego w życiu nie można brać za pewnik - ani fortuny, ani na pierwszy rzut oka szczęśliwej rodziny, bo wszystko to w ułamku sekundy w wyniku nieprzemyślanych słów, czy pochopnej decyzji może lec w gruzach. Każdy z nas jest kowalem własnego losu i to tylko i wyłącznie od nas zależy, jak nim pokierujemy.



Premiera książki już jutro, a ja z niecierpliwością czekam na ostatnią książkę z tego cyklu, czyli "Mimo naszych kłamstw"!



Ocena: 9/10



Za egzemplarz serdecznie dziękuję



7 komentarzy:

  1. Hm, jestem świeżo po pierwszej części i powiem, że jest naprawdę dobrze, chciałabym poznać drugi tom tej serii. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam! Totalne zaskoczenie, szok i niedowierzanie na końcu! :o

      Usuń
  2. myśle że z chęcią zagłębię się w ten klimacik zwłaszcza ze ostatnio skończyłam czytać wszystko co miałam:D obserwuję;)

    OdpowiedzUsuń
  3. How To Make Money On Sports Betting
    Online sports https://febcasino.com/review/merit-casino/ betting wooricasinos.info is available for a whole host of US and งานออนไลน์ European sports betting markets. Some US 토토 states, like Louisiana and New Jersey, allow

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który nie jest spamem! Motywuje do dalszej pracy i pisania :)

Jeśli spodobał Ci się blog, zachęcam do jego obserwacji oraz odwiedzenia mnie w social mediach!