Tytuł: "Bez winy"
Tytuł oryginału: "Grayson's Vow"
Wydawnictwo: Otwarte
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 412
Gdy dostałam propozycję zrecenzowania książki "Grayson's Vow" (tak... jak zwykle tłumaczenia tytułu nie skomentuję..), nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że książka ta ma wysokie noty i że będzie można się spodziewać po niej dobrej lektury.
Dla niewtajemniczonych opis książki:
Kira nie ma grosza przy duszy, za to mnóstwo kłopotów. W przeszłości odebrano jej to, co najważniejsze. Teraz musi postawić wszystko na jedną kartę, aby odmienić swój los.
Grayson walczy o przerwanie pasma życiowych niepowodzeń, ale przytłaczający ciężar wyrzutów sumienia kruszy resztki jego nadziei na lepsze jutro. Kira składa mu propozycję, która może go ocalić. Wystarczy tylko, że złoży przysięgę, nawet jeśli nie zamierza jej dotrzymać…
Obiecali sobie wieczność, nie wiedząc, że jedna chwila może odmienić całe życie.
Czy miłość da im kolejną szansę, choć żadne z nich nie jest bez winy?
Jestem w trakcie jej przedpremierowego czytania i powiem Wam, że jestem zachwycona tą pozycją. Wywołuje we mnie wiele emocji! Znajdziecie tu nie tylko historię miłosną, ale też takie uczucia jak odrzucenie, nienawiść, ból, strata, współczucie. Bohaterowie książki są tak mocno zarysowani, że nie sposób mi będzie o nich zapomnieć po zakończeniu lektury. Z jednej strony bardzo chcę się dowiedzieć jak się kończy "Bez winy", a z drugiej przesuwam skończenie jej w czasie, bo jeszcze nie chcę rozstawać się z Graysonem i Kirą! Nie jestem na to gotowa!!! ;(
Premiera tej książki już 28 września!
Po więcej informacji zapraszam tu: bit.ly/BezWiny .
A moja przedpremierowa recenzja już niedługo na blogu!!
Powiem ci, że sam opis książki nie mówi praktycznie nic...
OdpowiedzUsuńSporo emocji jak na jedną książkę...:)
Bardzo dobrze, że nic nie mówi! :D Troszkę więcej zdradzę na pewno w recenzji :)
UsuńPrzeczytam na pewno :D
OdpowiedzUsuńPolecam! :D
UsuńJuż od dłuższego czasu mam w planach sięgnąć po jakąś powieść tej autorki, ale jakoś jeszcze mi się to nie udało :/ Zobaczymy, może to właśnie „Bez winy” będzie moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością... Choć bardziej mnie ciekawi „Bez słów”, no ale pożyjemy zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o tłumaczenie, to i tak nic w moich oczach nie pobije przetłumaczenia tytułu filmu „War Dogs” na „Rekiny wojny” -,-'
Pozdrawiam
Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący
Hahah. Dobre :D Ja właśnie nie wiem, czemu polscy tłumacze na siłę chcą uszczęśliwiać nas jakimiś wymyślonymi z d*** tłumaczeniami tytułów...
UsuńNie mogę się doczekać Twojej recenzji! Chcę już przeczytać tę książkę, ale przedtem poznać parę opinii innych. Tak więc gorąco wyczekuję postu o tej pozycji. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nat z osobliwe-delirium.blogspot.com
Ja już mogę polecić! :P Kocham Graysona :D haha!
UsuńJa również jestem właśnie w trakcie lektury. Uwielbiam twórczość Sheridan i mam nadzieję, że "Bez winy" spodoba mi się tak mocno, jak jej poprzednie książki. Na razie nie jestem jeszcze przekonana do owej historii, ale wierzę, że akcja niebawem rozkręci się na dobre.
OdpowiedzUsuńOj rozkręci :D Mnie bardzo śmieszyły niektóre momenty, a inne wzruszały. Bardzo do mnie przemówiła ta historia :)
UsuńNie mogę doczekać się premiery.
OdpowiedzUsuńChociaż muszę szybko przeczytać 1 część, bo mi zalega, ale wiem, że obie z tego cyklu są świetne :D
Pozdrawiam serdecznie
http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
Z tego co mi wiadomo, to książki tej autorki nie są ze sobą powiązane :)
UsuńWydaje się naprawdę ciekawa! Czekam na premierę i może skuszę się na to, aby po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥,
yudemere