Follow Me @turkusowasowa

piątek, 17 listopada 2017

Regina Brett - "Kochaj"

Autor: Regina Brett
Tytuł: "Kochaj. 50 lekcji jak pokochać siebie, swoje życie i ludzi wokół"
Tytuł oryginału: "Love It All. 50 Lessons For Loving Your Self, Your Life and Everyone in It"
Przekład: Olga Siara
Wydawnictwo: Insignis
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 345


Reginy Brett chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Autorka zasłynęła w roku 2012 swoją pierwszą książką "Bóg nigdy nie mruga", która przypadła do gustu Czytelnikom na całym świecie (nawet tym nie wierzącym). Jej książki opierają się bowiem na dogmatach kościoła i występują w nich wzmianki o Bogu, ale w felietonach pani Brett chodzi o coś więcej - o rozwój osobisty, o docenienie wszystkiego, co nas otacza, o zmienienie świata na piękniejszy. W swojej nowej książce zatytułowanej "Kochaj", Regina Brett pragnie przedstawić nam swoje własne życiowe doświadczenia, które zmieniły ją na tyle, by mogła sama siebie pokochać mimo tego, co w życiu przeszła i wycierpiała. Jak sama pisze: "Ta książka nie jest dla każdego. Napisałam ją z myślą o tych, którzy zostali zranieni albo kochają zranionych, ale i dla tych, którzy są nieświadomi własnych ran, chociaż innym wydają się one oczywiste. No dobrze, wygląda na to, że ta książka jest dla każdego". 😊

"Kochaj" składa się z tytułowych 50 lekcji, a każda traktuje o czymś innym, choć temat jest wspólny: jak kochać siebie, świat i ludzi. Autorka przedstawia nam historie z własnego życia, jak i z życia innych ludzi, którzy w ten czy inny sposób stanęli na jej drodze i mogła poznać ich relacje. Wszystkie te opowiadania, czy felietony mają nam - Czytelnikom pokazać i uświadomić, jak wiele czasem trzeba przejść i jak wiele motywacji potrzeba, aby uwolnić się od demonów przeszłości i zacząć kochać siebie samego i stawiać się na pierwszym miejscu.

Przyjmujemy taką miłość, na którą swoim zdaniem zasługujemy

Osobiście czytałam tylko pierwszą z książek pani Brett, czyli "Bóg nigdy nie mruga" i pamiętam, że byłam tą książką urzeczona! Pokochałam zarówno samą lekturę jak i jej autorkę całym sercem i kocham oraz cenię je do dziś. Było tam bowiem mnóstwo życiowych rad, które dały mi wiele do myślenia, a część z nich stosuję (a przynajmniej staram się stosować) do dziś. Pozostałych dwóch książek nie miałam jeszcze okazji czytać (choć bardzo bym chciała), zatem nie do końca jestem świadoma ich treści. Mając jednak ogląd na twórczość Reginy Brett wiedziałam, czego mogę się spodziewać w "Kochaj". Przyznam, że z jednej strony książka mi się podobała, a z drugiej nie było w niej już tego czegoś, co było w pierwszym, nazwijmy to, tomie (czyli "Bóg nigdy nie mruga"). W tej części autorka dużo opowiada o swoim życiu. Zdradza, ile przeszła i ile się nacierpiała, by być w tym miejscu, w którym jest dzisiaj. Nie wyobrażam sobie doświadczenia tylu nieszczęść, które spotkały autorkę. Czytanie o tym było momentami wręcz przytłaczające, choć bardzo podziwiam Reginę Brett za jej wytrwałość, upór i dążenie do postawionych sobie celów. W końcu ilu osobom udaje się wyjść z alkoholizmu, wychować samotnie dziecko w młodym wieku, czy wyleczyć raka?

Na końcu wszystko będzie dobrze. Jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to jeszcze nie koniec, prawda?

Jedyna uwaga jaką mam i to, co mi czasami przeszkadzało to powielanie opisanych już historii, a czasem używanie w różnych lekcjach dokładnie tych samych zdań. Rozumiem, że jedna historia mogła być bazą do różnych lekcji i opowieści, ale czytanie piąty czy dziesiąty raz o tym samym nie było już ciekawe ani pouczające.

Na koniec chciałam przytoczyć moją ulubioną lekcję z całej lektury, a była to lekcja nr 13 (cóż za ironia), pt. "Każdy może znaleźć kogoś dla siebie". Opowiada ona o dwojgu niepełnosprawnych ludzi, którzy poznali się przypadkiem i zostali ze sobą na całe życie. Trwali przy sobie na dobre i złe, mimo iż kobieta jeździła na wózku, a mężczyzna cierpiał na różne rodzaje ataków, które mogły być pozostałością po karierze cyrkowej. Przez niemożność podjęcia pracy, małżeństwo popadło w długi, lecz mimo to się nie poddali i żyli dalej w miłości, wspierając się na wzajem. To jest miłość na całe życie, co?

Dla niektórych ten związek to smutna historia o biedzie i niepełnosprawności. Dla nich to po prostu miłość.

Podsumowując, "Kochaj" to lektura dla wszystkich fanów Reginy Brett, ale i Czytelników, którzy nie mieli okazji jej jeszcze poznać. Z pewnością wiele dowiecie się o autorce, jej problemach i jak sobie z nimi radziła. Trzeba bowiem wiedzieć, że każdy problem da się rozwiązać i każdą słabość da się przezwyciężyć. Niekiedy potrzeba na to po prostu więcej czasu! 😉


Wasza Ann


Ocena: 7/10


- - -
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Insignis.






20 komentarzy:

  1. Jak tylko otrzymałam "Kochaj" od razu zaczęłam ją czytać, byłam bowiem bardzo ciekawa co też nowego wymyśliła autorka :) I podobnie tak jak Ty czytałam tylko jej pierwszą książkę "Bóg nigdy nie mruga", która bardzo mi się podobała :) Z tym tytułem było podobnie, nie mogłam się oderwać lektury tak byłam zauroczona treścią :)

    Pozdrawiam! Goszaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobała! To prawda, jej książki są magiczne:)

      Usuń
  2. Ja raczej do książek tego typu podchodzę z dystansem.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem. Nie jest to jakiś poradnik, zatem nie ma do czego podchodzić z dystansem. To po prostu historie z życia autorki i wytłumaczenia, jak sobie z nimi radziła ;)

      Usuń
  3. Jestem przekonana, że sięgnę po tą książkę, bo jestem ciekawa twórczości tej autorki.
    Serdecznie pozdrawiam.
    https://nacpana-ksiazkami.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zakochałam się w książce "Bóg nigdy nie mruga" <3
    Skoro tematem tej książki jest miłość to muszę po nią natychmiast sięgnąć.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Planuję kupić mamie na Gwiazdkę, bo tak jak ja uwielbia Reginę Brett <3
    Zapowiada się ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama też dostała ode mnie kiedyś pierwszą książkę Reginy :D Hihi

      Usuń
  6. Właśie czytam "Bóg nigdy nie mruga" - jest to całkiem przyjemna lektura, chociaż nie ukrywam, że po więcej raczej nie sięgnę, bo mam wrażenie, iż w każdej książce autorka się powtarza. A nie lubię czytać tego samego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie miałam duży odstęp między jedną a drugą lekturą i już nie do końca pamiętam dokładną treść "Bóg nigdy nie mruga".

      Usuń
  7. Może kupię którąś z książek autorki mojej siostrze na Gwiazdkę :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  8. myślałam nad sięgnięciem po Bóg nigdy nie mruga i Bóg zawsze znajdzie ci pracę. Przydałoby się i może właśnie od którejś z tych pozycji zacznę, a jesli mi się spodobają, to sięgnę i po tę. Ale zgodzę się z Tobą, że pewnie powtarzanie i bazowanie na tych samych historiach może zacząć nudzić, a nawet irytować. Szkoda, że tego jakoś gładko nie ominięto i nie ujęto inaczej.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Z książek Brett czytałam ,,Bóg nigdy nie mruga'' i ,,Jesteś Cudem'' z czego ta druga podobała mi się już mniej :( Na pewno warto sięgnąć po jej felietony, jednak ja jak na razie raczej sobie je odpuszczę.

    P.S. JESTEM ZAKOCHANA W TWOICH ZDJĘCIACH ♥

    Obsession With Books

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który nie jest spamem! Motywuje do dalszej pracy i pisania :)

Jeśli spodobał Ci się blog, zachęcam do jego obserwacji oraz odwiedzenia mnie w social mediach!