Hej Kochani!
Jeśli jeszcze tu jesteście i zaglądacie do Turkusowej Sowy to bardzo się cieszę i jestem Wam ogromnie wdzięczna! Myślę, że należy się Wam kilka słów wyjaśnienia, dlaczego od początku roku rzadko piszę posty i udzielam się zarówno na blogu jak i w mediach społecznościowych...
Przyznam, że chyba potrzebowałam takiej przerwy i właściwie to każdemu polecam na jakiś czas odciąć się od internetu, fejsbuka, instagrama, itd. Wtedy okazuje się ile rzeczy można robić nie siedząc przez ekranem komputera czy telefonu :) Do czytania powracam teraz powoli, małymi kroczkami. Czytam to, na co mam ochotę, a nie to co "mi każą". Dobieram sobie książki pod siebie i swój gust czytelniczy i póki co się to sprawdza. Nie czytam w jakimś zawrotnym tempie, bo wciąż wolę czas wolny spędzać trochę aktywniej niż siedząc w domu (zwłaszcza teraz, kiedy za oknem taka piękna pogoda, że aż żal nie pójść na jakiś spacer). Pewnie w okresie letnim będę więcej czytać i recenzować. Póki co, małymi kroczkami do przodu - strona po stronie bez pośpiechu. Nie przeszkadza mi to, że jedną książkę czytam tydzień czy dwa. Tak jest mi dobrze i tak czerpię z tego przyjemność.
Pozdrawiam Was wszystkich drodzy Czytelnicy!
A.
Przerwa zawsze dobrze robi można zobaczyć coś w innym świetle. Czekam na posty!
OdpowiedzUsuńMiłych słonecznych spacerków ^^
I bardzo pozytywne podejście! Blogosfera wita na nowo :))
OdpowiedzUsuńMyślę, że przerwa przydałaby się każdemu, chociaż ciężko jest podjąć taką decyzję, bo jednak zniknięcie na jakiś czas może przynieść też kilka negatywnych skutków. Cieszę się, że wróciłaś - pisz, czytaj i pisz! ;-)
OdpowiedzUsuńA no niestety przyniosło :) Ale wracam i piszę dalej! Dzięki za miłe słowa :))
UsuńDla mnie przerwa tygodniowa w blogowaniu skończyła się tym, że miałam lenia by wrócić na bloga :D
OdpowiedzUsuń