Tytuł: "Szept wiatru"
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 278
Jak chyba większość fanów i fanek Sylwii Trojanowskiej wyczekiwałam ostatniej części trylogii, by poznać zakończenie historii Kaśki i Maksa. Poprzednia część, tj. "Blisko chmur" skończyła się tak, iż nie wiadome było, co się dalej wydarzy. W końcu oto nadszedł ten dzień, w którym mogłam zapoznać się z "Szeptem wiatru" i poznać dalsze koleje losu bohaterów. Czy było warto czekać? Oczywiście!
"Szept wiatru" pokazuje nam perypetie Kaśki Laski, nieszczęśliwe zakochanej w Maksie, który zostawia ją dla swojej byłej dziewczyny Karoliny. Ta bowiem twierdzi, że spodziewa się jego dziecka. Załamana bohaterka zaczyna zajadać swoje smutki, zapominając całkowicie o swoich wcześniejszych postanowieniach, diecie i ćwiczeniach. Z pomocą przychodzi jej przyjaciółka Zośka. Zdradza ona sekret, który może okazać się kluczowym argumentem dla Kaśki, by odzyskać miłość życia. Czy uda się jej przekonać Maksa by uwierzył w intrygi Karoliny i czy mają szansę oni jeszcze do siebie wrócić? Cóż, przekonajcie się sami jak kończy się ta historia ;)
Nie będę rozpisywać się tutaj ponownie o kreacji bohaterów, świetnych dialogach i narracji, bo o tym wszystkim wspominałam we wcześniejszych dwóch recenzjach, a styl pisania pani Sylwii z pewnością się nie zmienił. Książkę pochłania się na jednym oddechu. Gdy zaczniecie czytać, nie będziecie chcieli przestać. Bardzo wciąga, jak zresztą poprzednie dwie części. Uwielbiam takie lektury, które czyta się z przyjemnością i które otwierają przed nami zupełnie inny, magiczny świat, w którym współistniejemy razem z bohaterami książki.
Na tym etapie, pragnę podsumować całą trylogię w kilku zdaniach: z pewnością warta jest przeczytania, gdyż pokazuje nam walkę o prawdziwą miłość. Autorka udowadnia, że wiek, waga i wzrost to tylko liczby, które nijak mają się do życiowej mądrości i doświadczenia. Niejednokrotnie bowiem możemy się dużo nauczyć nawet od młodszych od nas osób, których życie dotknęło w taki czy inny sposób, zostawiając piętno na ich duszach czy psychice. W "Szepcie wiatru" z pewnością możemy się wzorować na głównej bohaterce - Kaśce, która mimo młodego wieku, pokazuje nam wielką determinację i odwagę w walce o swoje marzenia i miłość. Czy każdy dorosły byłby w stanie się tak zachować? Pewnie łatwiej byłoby po prostu odpuścić. Dlatego Kochani walczmy o siebie i swoje marzenia, bo kiedyś może być już na to za późno!
Ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania serdecznie dziękuję:
Uwielbiam tę książkę, zresztą tak samo jak całą serię.
OdpowiedzUsuńJednakże 3 część była zdecydowanie najlepsza ^^
:) Wszystkie były cudowne! Takie zrównoważone i przemyślane :)
UsuńNie przeczytałam jeszcze żadnej z tych książek, ale widzę że będę musiała o tym poważniej pomyśleć, bo chyba warto. Jesteś bowiem kolejną osobą, której ta trylogia się podobała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie czytałam, chyba sięgnę po nie w wakacje :) Pozdrawiam! https://faanbook.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńświetny post, dzięki za polecenie tych książek :)
OdpowiedzUsuńUtworzyłam nowego bloga o tematyce urodowej, lifestyle, powstał już drugi post! Tym razem na temat cudownych właściwości olejku rycynowego, zapraszam! http://13hacks.blogspot.com/2017/01/olejek-rycynowy-pynne-zoto_31.html
"Dlatego Kochani walczmy o siebie i swoje marzenia, bo kiedyś może być już na to za późno!"- prawda, nie ma na co czekać:)
OdpowiedzUsuń