Tytuł: "Zanim zgasną gwiazdy"
Wydawnictwo: Videograf SA
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 232
Główny bohater - Wojtek budzi się w szpitalu, nie pamiętając dlaczego się tam znalazł ani jak wcześniej wyglądało jego życie. Odwiedzają go przyjaciele, którzy usilnie starają się przypomnieć mu kim jest oraz jak dotychczas żył. Niestety mimo usilnych starań, kluczenia po miejskich uliczkach i oglądania dawnych fotografii, nie udaje mu się przywołać czegokolwiek z przeszłości. We śnie oraz kilkukrotnie na jawie, Wojtek spotyka małą dziewczynkę, która mówi mu: "Musisz ją uratować, zanim piasek [w klepsydrze] przestanie się sypać. W przeciwnym razie ona umrze." Zastanawiając się nad sensem słów, z których nic nie rozumie oraz dowiadując się, iż nikt oprócz niego nie widzi dziewczynki, chłopak zaczyna myśleć, iż zwariował.
Pewnego dnia w nietypowych okolicznościach, Wojtek spotyka piękną rudowłosą dziewczynę. Para zbliża się do siebie i zaczyna sobie zwierzać. Zaczynają się dziać dziwne rzeczy, a dziewczynie grozi wielkie niebezpieczeństwo. Wojtek zakochuje się w Milenie i pomaga jej w opresji. Niestety czas działa na niekorzyść tych dwojga - Wojtek musi rozwikłać zagadkę i uratować Milenę zanim naprawdę będzie za późno. Czy mu się to uda?
Ta książka to totalny rollercoaster emocjonalny! Niesamowita i niebanalna historia pokazująca, iż miłość nie zna granic i nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Czytałam tę pozycję z zapartym tchem i nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Książka bardzo wciąga i przypomina mi trochę Incepcję - sen we śnie, snem poganiany. Do końca tak naprawdę nie wiadomo co się dzieje, o co chodzi, kto i dlaczego kogoś ściga, przed kim trzeba uciekać, skąd wzięli się ci ludzie, co to za dziewczynka, przed czym Wojtek ma ratować Milenę. Te wszystkie pytania oraz wiele wiele innych snuło mi się po głowie w trakcie lektury. Oczywiście żeby poznać na nie odpowiedź, przeczytałam ją w błyskawicznym tempie! I powiem Wam, że naprawdę żałuję, iż książka była taka krótka.
Martyna Senator pokazała niesamowitą klasę, talent i swoją genialną twórczość w "Zanim zgasną gwiazdy". Dawno nie czytałam tak zawiłej, interesującej i wciągającej historii jak ta. Szczerze powiedziawszy nie spodziewałam się, że w Polsce mogą się pojawiać tego typu powieści. Nie jest to typowe romansidło, bo poprzeplatane jest elementami fantastyki, pojawiają się tu duchy i anioły. Polecam szczerze jako wakacyjną lekturę - nie zawiedziecie się! :) Wielkie gratulacje i ukłony w stronę autorki!
Ocena: 10/10
Po raz kolejny dziękuję za możliwość recenzji wspaniałej powieści
Tak! Wreszcie polska książka, która zapowiada się obiecująco. Na 100% przeczytam
OdpowiedzUsuńPolecam! Idealna na wakacje :)
Usuńwow, zapowiada się naprawdę dobrze :D/Karolina
OdpowiedzUsuńNo to mnie zachęciłaś, tym bardziej, że uwielbiam "Incepcję" <3
OdpowiedzUsuńKsiążka w takim razie też Ci się spodoba!
UsuńZapowiada się naprawdę ciekawie. Lubię takie niebanalne historie, które potrafią wywołać w czytelniku wiele emocji. Myślę, że ta książka może mi się spodobać ;)
OdpowiedzUsuńGive it a try! Warto po nią sięgnąć, choć szkoda, że taka króciutka
Usuńzachęciłaś mnie tym postem :) fajny blog :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńBrzmi obiecująco, po Twoim opisie wynika, że wiele się w niej dzieje, a to dosyc krótka ksiązka. Muszę koniecznie przeczytać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://castleona-cloud.blogspot.com
Niestety krótka :( Ale naprawdę zagmatwana akcja! :D
UsuńCzytam mało polskich książek, może powinnam to zmienić i przeczytać tę, bo zapowiada się bardzo dobrze. :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Ja się przekonałam do polskich autorów i naprawdę nie żałuję :)
UsuńPo opisie stwierdzam, ze ksiazka jest naprawde warta uwagi. Kocham takie milosne opiwiesci ale takie ktore nie sa oczywiste lecz zagmatwane i wciagajace. Super recenzja! Buziaki
OdpowiedzUsuńhttp://caiawichowska.blogspot.com/
Dziękuję i polecam książkę! Godna uwagi :)
UsuńCzytałam i muszę przyznać, że całkiem niezła :) No ale Ty wiesz jak było ;) hihi
OdpowiedzUsuń:D :*
Usuń