Follow Me @turkusowasowa

wtorek, 29 grudnia 2015

Suzanne Collins - „W pierścieniu ognia”

Parę dni temu zrecenzowałam pierwszą część trylogii „Igrzyska śmierci”, a dziś przyszedł czas na krótką recenzję części drugiej. Zapraszam do czytania :)





W pierścieniu ognia” to powieść, w której ukazane są dalsze losy głównych bohaterów części pierwszej, zwycięzców igrzysk – Katniss oraz Peety. Oboje przygotowywani są przez Kapitol do turnee zwycięzców, podczas którego mają odwiedzić wszystkie dystrykty Panem i wygłaszać przemowy na cześć Kapitolu, pokazując przy tym wszystkim swoją miłość, dzięki której udało im się przetrwać i wygrać w ubiegłych igrzyskach. Niespodziewanie jednak, desperacki akt Katniss w czasie igrzysk, kiedy to razem z Peetą chcieli zjeść zatrute jagody, został uznany przez społeczeństwo Panem za przejaw buntu wobec Kapitolu. W państwie zaczęło dochodzić do zamieszek i rebelii, a prezydent Snow za wszystko obwiniał główną bohaterkę, którą wraz z Peetą i wszystkimi innymi dotychczasowymi zwycięzcami igrzysk skazał na ponowny w nich udział.

Ta część jest dla mnie chyba najlepsza spośród całej trylogii. Przeczytałam ją błyskawicznie, historia bowiem bardzo wciąga. W książce dzieje się bardzo dużo, jest wiele zwrotów akcji, niespodziewanych zdarzeń. „W pierścieniu ognia” to już nie tylko same igrzyska. Suzanne Collins daje nam wgląd w państwo, władzę i ludzi. Opisuje emocje mieszkańców Panem, pokazuje jak zaczyna rodzić się w nich nadzieja na uwolnienie od tyranii prezydenta oraz Kapitolu i jak zaczynają się buntować przeciwko niesprawiedliwości i wykorzystywaniu. Obraz prezydenta Snowa, ogarniętego chęcią całkowitej władzy i podporządkowania mieszkańców budzi w nas niechęć, wręcz nienawiść. Rodzi się w nas też współczucie dla uciśnionych mieszkańców oraz podziw dla Katniss i Peety, którzy dzielnie stawiają czoła czekającym na nich wyzwaniom i trudnościom.

Podsumowując, książka ta jest z pewnością równie ciekawa i wciągająca jak „Igrzyska śmierci”. Czyta się ją szybko, gdyż słownictwo nie jest skomplikowane, za to historia w powieści toczy się w zawrotnym tempie i błyskawicznie się zmienia. Czytelnik chce poznać, co będzie dalej i kogo ostatecznie wybierze Katniss – Peetę czy Gale'a? Jak postąpią główni bohaterowie? A jak postąpi prezydent Snow wobec rebelii mieszkańców Panem? Te wszystkie czynniki i wątki poruszone przez autorkę mają wpływ na świetne opinie o tej części, które ja również podzielam.




"W pewnym momencie trzeba przestać uciekać, odwrócić się i stawić czoło tym, którzy pragną twojej śmierci. Najtrudniej jest znaleźć w sobie odwagę."

"Szkoda, że nie możemy zatrzymać tej chwili, tu i teraz, żeby żyć w niej na zawsze."

Love,

Turkusowa Sowa ®

9 komentarzy:

  1. Pomimo tego, że całą trylogię Igrzysk Śmierci już przeczytałam, to po twojej recenzji nabrałam ochoty na jej ponowne przeczytanie.
    Pozdrawiam
    http://monicas-reviews.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też najbardziej podobała się ta część trylogii ❤
    Pozdrawiam,
    Muminek ^^
    ksiazkowa-dolina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Również uważam,że to zdecydowanie najlepsza część! :)
    Pozdrawiam,
    Klaudia

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam całą serię, chociaż czytałam ją dawno temu, więc chyba ją sobie odnowię :) Pozdrawiam

    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Hejka, nominowałam cię w tagu. :)

    http://juluska18.blogspot.com/2015/12/liebster-blog-award-1.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam całą trylogię i każdy tom pochłonęłam w bardzo szybkim czasie. Pamiętam swoje zaskoczenie, gdy o raz pierwszy przeczytała W pierścieniu ognia... ahh to były czasy! :D
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. To również moja ulubiona część :) film też jest rewelacyjny, chyba najlepsza ekranizacja :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, który nie jest spamem! Motywuje do dalszej pracy i pisania :)

Jeśli spodobał Ci się blog, zachęcam do jego obserwacji oraz odwiedzenia mnie w social mediach!